Dlaczego bernardyny mają obroże beczkowe? Ciekawa odpowiedź

Spisu treści:

Dlaczego bernardyny mają obroże beczkowe? Ciekawa odpowiedź
Dlaczego bernardyny mają obroże beczkowe? Ciekawa odpowiedź
Anonim

Jeśli spędziłeś trochę czasu na oglądaniu lub badaniu bernardynów, to tylko kwestia czasu, kiedy zobaczysz jeden z ich charakterystycznych kołnierzy beczkowatych. Ale skąd się wzięły te obroże i do czego one w ogóle służyły?

Prawda jest taka, że obroże beczkowe to prawdopodobnie nic więcej niż przedstawienie artysty, ale to nie znaczy, że nie kryje się za nimi ciekawa historia. Niezależnie od tego, czy to prawda, czy fikcja, obroże beczkowe i bernardyny są ze sobą połączone, a my wyjaśnimy, dlaczego tak jest w twoim przypadku.

Krótka historia bernardyna

Aby zrozumieć, skąd pochodzi beczkowata obroża z bernardynem, naprawdę musisz przede wszystkim zrozumieć historię bernardyna.

Szwajcaria zawsze była krajem bardzo trudno dostępnym i chociaż współczesność i technologie nieco złagodziły to obciążenie, nie trzeba wiele badań, aby dowiedzieć się, jak trudno było dostać się i podróżować przez Szwajcarię.

Według legendy w 1049 r. św. Bernard z Menthony stworzył klasztor i hospicjum na jedynej arterii łączącej Włochy ze Szwajcarią. To było niebezpieczne przejście, a klasztor służył jako przystań dla ratowania ludzi i przeprowadzania ich przez przełęcz.

Mnisi wybrali psa w stylu mastifa i wyhodowali go specjalnie, aby mógł pomagać w misjach ratunkowych na śniegu, a rezultatem był św. Bernard.

Św. Bernardowie pomagali mnichom wykrywać lawiny, zanim się one wydarzyły, a ich znakomity węch pomagał im lokalizować i ratować zakopanych w śniegu ludzi. Bernardyny stały się wybitnymi psami poszukiwawczymi i ratowniczymi, a nawet wychodziły i szukały ludzi, gdy pogoda była zbyt surowa, aby mnisi mogli wyjść.

Obraz
Obraz

Ale co z obrożą beczkową?

Chociaż niektóre teorie wspominają o kołnierzach z beczkami, w których trzymano brandy, aby pomóc rozgrzać podróżnych przechodzących przez Przełęcz Świętego Bernarda, nie byłoby to korzystne. Chociaż brandy może sprawić, że twoje kończyny będą cieplejsze, robi to, odciągając ciepło ciała od rdzenia, czyli miejsca, w którym desperacko potrzebujesz ciepła w chłodniejsze dni.

Chociaż niekoniecznie wyklucza to istnienie teorii, pozwala uwiarygodnić ideę, że kołnierz beczkowy był po prostu artystycznym wyborem. Artysta, o którym mowa, to obraz Sir Edwina Landseera z 1820 roku.

Obraz „Mastify alpejskie reanimujące zagubionego podróżnika” odniósł sukces i przedstawiał bernardyna z beczkowatą obrożą na szyi. Ale nawet według ówczesnej opowieści Landseera kołnierz beczki nie był częścią oficjalnego wyposażenia bernardyna.

Mimo to kultowy obraz i historia, która się za nim kryje, utkwiły w pamięci ludzi i od tego czasu stały się ikoną kultury św. Bernarda i Szwajcarii.

Obraz
Obraz

Ostateczne przemyślenia

Chociaż obroża cylindryczna może być czymś więcej niż tylko bajką, prawda jest taka, że bernardyny były psami poszukiwawczo-ratowniczymi i przez długi czas spisywały się w niej fenomenalnie.

Dzisiaj zaawansowane technologie ułatwiają namierzanie ludzi w tych ekstremalnych sytuacjach, ale to nie zmienia faktu, że są to psy wyjątkowo dobrze przystosowane do mrozów i akcji poszukiwawczo-ratowniczych.

Z tej bogatej historii wywodzi się obroża beczkowa i niezależnie od tego, czy jest to prawda, czy fikcja, jest ona głęboko zakorzeniona w historii bernardynów i Szwajcarii.

Zalecana: